11 czerwca uczniowie z klasy 1b udali się do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdniku. Na dzieci czekali dzielni Strażacy gotowi pokazać im swoją codzienną pracę, przedstawić sprzęt, jakim się posługują. W specjalnej sali edukacyjnej dzieci symulowały zgłoszenie wypadku, oglądały filmy edukacyjne na temat: w jaki sposób powstaje pożar, co zrobić, by go uniknąć oraz jak zachować się w sytuacji, gdy jesteśmy świadkiem rozprzestrzeniania się ognia.
Relacje pierwszoklasistów:
„Podobało nam się, jak wozy strażackie wyjechały z remizy. Ciekawe było, jak strażacy zjeżdżali na rurze z wysokości.” [Marcel i Oskar]
„Zapamiętaliśmy, jak strażacy zjeżdżali po rurze na dół. Ciekawe było przejście przez wóz strażacki.” [Kuba i Mikołaj F.]
„Oglądaliśmy filmy o różnych sposobach powstawania pożarów. Podobało nam się, jak strażacy wyjeżdżali wozami z ogromnego garażu.” [Franio i Bartek M.]
„Najbardziej zapamiętaliśmy: przyjmowanie zgłoszenia o wypadku, sygnały oraz wchodzenie do wozu strażackiego, lanie wody z węża, oglądanie filmu, jak powstaje pożar.” [Mikołaj N. i Tobiasz]
„Najbardziej podobało nam się, jak strażacy zjeżdżali na rurze z góry. Zapamiętaliśmy filmy o powstawaniu pożarów.” [Błażej i Bartek Ch.]
„Podobało nam się bardzo lanie wodą z węża strażackiego. Oglądaliśmy film edukacyjny o tym, co zrobić, jak pali się ubranie.” [Paweł i Aleks]
„Zapamiętałyśmy lanie wody z węża strażackiego. Oglądałyśmy filmy o powstawaniu pożarów.” [Natalia i Marysia]
„Najbardziej podobało nam się, jak bawiliśmy i przebieraliśmy się za strażaków. Podobało nam się, jak strażacy zjeżdżali na rurze z pierwszego piętra.” [Martynka, Laura i Gabrysia]
„Zapamiętaliśmy wszystko, ale najbardziej podobało nam się lanie wodą z węża strażackiego. Widzieliśmy wozy strażackie i oglądaliśmy filmy o tym, jak mogą powstać pożary.” [Wojtuś i Aluś]
„Najbardziej podobało nam się lanie wodą, oglądanie filmów, oglądanie rzeczy w wozie strażackim, przebieranie w strój strażaka, przechodzenie przez wóz strażacki.” [Nadia, Maja i Oliwia]
Dziękujemy tatusiowi Marcela za pomoc w zorganizowaniu naszego wyjścia :)